Najtrafniej i najpełniej istotę milczenia może wyrazić cisza: cisza słów jako harmonia myśli, cisza serca-pokój, cisza w relacji-jako pełnia. Milczenie rodzi Słowo w przestrzeni ciszy. Zaś Słowo często wypowiada swą głębię właśnie milczeniem. Tajemnica ta trudna jest do przyjęcia. Jednak kto choć raz zakosztował pokoju jej słodyczy, szuka jej i pragnie. I trwa.
Milczenie Boga w duszy nie jest obojętnością lub nieobecnością. Przeciwnie, jest to Obecność jeszcze bardziej subtelna i głębiej przenikająca duszę, ponad ludzką kontrolą umysłu. To milczenie może być udzielaniem się Bożego pokoju dla duszy. Może to być także bolesne, bo jest to leczenie.
Milczenie Boga może być także wyrazem bólu Boga…To tak jakby mój Oblubieniec prosił mnie o zaufanie, przestrzeń dla siebie, o obecność i samotność.
Milczenie Boga jest bólem tęsknoty za niewierną oblubienicą, bólem troski o zagubione dziecko, bólem oczekiwania na wzajemną miłość, bólem upokorzenia odrzuconej miłości, bólem skrytej przemocy wobec najsłabszych, bólem samotności, choroby, niezrozumienia. Jest głębokim współcierpieniem Boga z każdym człowiekiem. Jest wierną Obecnością, czułą i w zupełności wystarczającą.
Milczenie Boga jest oczekiwaniem na „fiat” Maryi w momencie zwiastowania. Podobnie jest w chwili mego powołania…
Milczenie Boga jest odpoczynkiem zmęczonego Dobrego Pasterza, który znalazł zaciszne miejsce w duszy ludzkiej…
Milczenie Boga jest upokorzeniem, a zarazem czułością Jezusa w Eucharystii…
Milczenie Boga jest kojącym balsamem dla oskarżonego serca i dla duszy zranionej słowami bliźnich.
Jest to Obecność rozumiejąca, pełna Boskiej empatii…
Milczenie Boga jest pogodną akceptacją Boga Ojca, który widzi moje próby i błędy w czynieniu dobra i okazywaniu miłości. Jest także czułym, bezpiecznym spojrzeniem Dobrego Ojca na dziecko, które uczy się chodzić po Bożych ścieżkach…
Milczenie Boga jest uprzedzającym przebaczeniem moich upadków i grzechów przede mną zakrytych. Jest ono serdecznym miłosierdziem…
Milczenie Boga jest także mocą dla rodzącej się duszy. Jak w chwili rozwiązania noworodek i jego mama krzyczą z bólów porodu, tak w duchowych narodzinach krzykiem jest głębia milczenia Życia. Cisza przenosi ducha do wieczności… Im głębsze zdaje się być milczenie Boga, tym głębiej dusza w Nim żyje. Milczenie Boga jest dla nas, pozostających w ciele, tym, czym jest rzekoma nieobecność kochającej mamy, którą odczuwa dzieciątko w jej łonie…
Milczenie Boga jest momentem pocałunku Umiłowanego Oblubieńca duszy ludzkiej, kiedy Słowo jest niemożliwe…
Milczenie Boga jest muzyką Ducha Świętego. Jest śpiewem Ruah w duszy ludzkiej…Jednym, jedynym Słowem, które nieustannie płynie z Serca Jezusa: „Kocham Cię!’
A my tego nie słyszymy, bo mamy ciągle wody płodowe w uszach …