170 rocznica istnienia naszego Zakonu

Zakon Sióstr Klarysek od Wieczystej Adoracji  kształtował się w procesie, którego sprawcą był Bóg. Pośród wielu etapów, dziś wspominamy jeden z kluczowych, który uznajemy za datę założenia naszego Zakonu. 8 grudnia 1854r. dokładnie w dniu ogłoszenia  przez papieża Piusa IX dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny, s. Józefina Bouillevaux i kilka jej towarzyszek uroczyście poświęciły się Niepokalanej i rozpoczęły rekolekcje przed obłóczynami, pod przewodnictwem o. Bonawentury Heurlaut Ofm. Cap.

Nasz Ojciec Założyciel, o celu naszego Zakonu, mówi w następujący sposób : „Wśród Instytucji, które są chwałą Kościoła i ozdobą ziemi, godzi się, by niektóre były poświęcone Boskiej Eucharystii i przez specjalne zobowiązanie były oddane Jej poznawaniu i czczeniu Jej prawd i niewysłowionych cudów”.

Wyjaśnia także, czym jest Eucharystia. Pisze : „Eucharystia to wielka Tajemnica miłości Jezusa Chrystusa, Sakrament Jego Serca, arcydzieło Jego czułości, najwyższy stopień i tryumf miłości, centrum i serce chrześcijaństwa; to fontanna czystych wód wytryskujących na życie wieczne, skarb nieporównywalny, gdzie dusza wierna może czerpać dowolnie i bez miary bogactwa zbawienia; to cudowne streszczenie wszystkich dobrodziejstw Pana Wszechmocnego i Miłosiernego; to Miłość sama godna wielkiej miłości”.

 

Akt adoracji

s. Maria od św. Klary Bouillevaux

 

Adoruję Cię, Jezu, Boże miłości, prawdziwie obecny w Boskiej Eucharystii.

Adoruję Ciebie, który przyszedłeś do swoich, a swoi Cię nie przyjęli.

Adoruję Ciebie, którego większość ludzi nie zna i którym pogardza.

Adoruję Ciebie, którego bezbożni nie przestają znieważać przez swoje świętokradztwa i bluźnierstwa.

Adoruję Ciebie, dla którego tak wielu chrześcijan żywi tylko obojętność i chłód.

Adoruję Cię, o Dobroci nieskończona, która dokonałaś cudów, by nam objawić Twoją miłość.

Adoruję Cię ze wszystkimi aniołami i świętymi, i z tymi wybranymi duszami, które już są „błogosławionymi Ojca Twojego” i które płoną dla Ciebie tak gorącą miłością.

Adoruję Cię, o Jezu, ze wszystkimi Twoimi przyjaciółmi i z nimi rzucam się do stóp Twych ołtarzy, aby powierzyć Ci moje obowiązki, przyjąć pouczenia i prosić o łaski.

O, jak dobrze mi być tutaj! Jak słodko jest słyszeć głos mojego Oblubieńca!

Na ołtarzu, jak na Kalwarii, Ofiaro Miłości, jeden krzyk wyrywa się z Twojego Serca, a jest to krzyk miłości: „Pragnę! Powiedzcie to swoim dzieciom: pragnę waszej miłości! Przyjdźcie wszyscy, których kocham tak, jak Mnie Ojciec umiłował, przyjdźcie ugasić trawiące Mnie pragnienie!”

Panie Jezu, oto jestem: małe jest moje serce, ale całe należy do Ciebie.

Jesteś więźniem tabernakulum, o Panie nad panami, ale to miłość Cię tam więzi! Wychodzisz stamtąd jedynie, aby przyjść do nas, aby się oddać wiernej duszy i sprawić, żeby zakrólowała w niej Twoja boska miłość.

O królu miłości! Przyjdź, żyj i króluj we mnie! Nie chcę innego prawa, jak tylko prawa Twojej miłości.

Nie, nie chcę już świata, ani tego co jest na świecie.

Nie chcę już nawet samej siebie. Miłość, tylko miłość jest moją władczynią na wieki.

O Jezu, spraw, aby tak się stało. Rozerwij wszelkie moje kajdany, oddziel mnie od tego, co nie jest Tobą i niech Twoja miłość, która na ziemi jest moim życiem, stanie się moim spełnieniem w wieczności. Amen.

Skip to content