„Najpiękniejszy jesteś spośród synów ludzkich, wdzięk się rozlał na Twoich wargach…”( Ps 45,3)
Spotkanie z Oblubieńcem jest jak pierwszy śpiew kosa, przerywający sonatę nocnej ciszy…Śpiew budzący chęć do życia, miłość, docierający do głębi serca, istoty i pragnień…
Spotkanie z Oblubieńcem dokonuje się w ostatniej komnacie samotności bez dna. Bo Jego Miłość nie zna końca, ani słusznej miary. W samotności, bo jest On zazdrosnym Bogiem…
Spotkanie z Oblubieńcem otoczone jest dyskrecją i pokojem, bez cienia ciekawości, napięcia lub lęku…I jest nieuchwytne jak lot ptaka na niebie….niespodziewane, a porywające jak wiatr…delikatne jak dotyk porannej rosy…
Spotkanie z Oblubieńcem otula serce ludzkie najczystszą miłością, tak jak nienaruszone połacie śniegu pokrywają śpiącą ziemię….
Spotkanie z Oblubieńcem czyni duszę dziewiczą w najgłębszej jej istocie…
Spotkanie z Oblubieńcem jest rzeczywistością przyszłą i już teraz obecną w prostocie i tajemnicy Eucharystii…
Spotkanie z Oblubieńcem jest Jego radością z obecności umiłowanej, wyczekiwanej duszy…
Spotkanie z Oblubieńcem jest esencją szczęścia dla ludzkiego serca…
Spotkanie z Oblubieńcem daje sercu odpoczynek, przeplatany zmęczeniem i troską o szarą codzienność, która w Jego obecności uspokaja się…
Spotkanie z Oblubieńcem wydobywa z ludzkiego serca to, co najlepsze: dobro ukryte i piękno niezauważone, mądrość i wierną miłość…
Spotkanie z Oblubieńcem niejako zatrzymuje ludzkiego ducha, zwracając go ku głębi, ku wieczności…
Spotkanie z Oblubieńcem to spotkanie z Królem, który zaprowadza w duszy harmonię i pokój…
Spotkanie z Oblubieńcem wymaga ciszy i milczenia serca aby nie spłoszyć Miłości…
Spotkanie z Oblubieńcem otoczone jest także muzyką: łagodną kantyleną Jego Serca…
Spotkanie z Oblubieńcem odbywa się w ubóstwie i dyskrecji stajenki betlejemskiej… w dramacie krzyża… w bliskości i wyniszczeniu- oddaniu siebie bez granic w Eucharystii…
„Biegnij miły mój, bądź podobny do gazeli, lub do młodego jelenia,na górach ,wśród balsamowych drzew!”(Pnp 8,14)
„Zaiste, przyjdę niebawem…” (Ap 22,20)