Samotność z Bogiem i pustka dla Boga

 

Samotność z Bogiem jest jak rumiano-błękitny zachód słońca…kiedy dwie natury: człowiek i Bóg, tworzą jakby kolorowe smugi, aby potem wspólnie pogrążyć się w oczyszczającej ciemności…I tak jak noc daje odpoczynek, odnowienie życia, tak ta ciemna samotność da ukojenie duszy, wprowadzi ją do nowego, pełnego nadziei poranka, a w końcu do wiecznego dnia…

Samotność z Bogiem jest najintymniejszym spotkaniem duszy i zakochanego w niej Boga…

Samotność z Bogiem pozwala zakosztować owoców Miłości, których nigdzie indziej dusza nie znajdzie…

Samotność z Bogiem jest arcydziełem krzyża…zazdrosną Miłością Ukrzyżowanego, wiernego swojej obecności…

Pustka dla Boga…jest wołaniem o miłość, które zostanie usłyszane przez Umiłowanego…

Pustka dla Boga jest przestrzenią dla Niego samego, tak jak łono mamy jest jedynym miejscem dla dzieciątka, póki się nie narodzi…

Pustka dla Boga jest całkowitym oddaniem duszy dla Umiłowanego Pana, tym bardziej przez Niego odwzajemnionym w momencie Komunii Świętej…

Pustka dla Boga i samotność z Bogiem, są pewną nadzieją na zbliżające się spotkanie, zjednoczenie…

Pustka dla Boga jest jak otwarte ramiona Umiłowanego Ukrzyżowanego. Im głębsza przepaść tej pustki, tym czulej  zastanie przez Niego utulona i przygarnięta…

Pustka dla Boga jest także głęboką prawdą o duszy, im bardziej bolesną, tym prawdziwszą.

Pusta-jako nicość, nędza duszy, ale nędza już milcząca, bo wyczerpana walką o siebie, brak miłości, obecności, współczucia, tępe milczenie, odrzucenie, upokorzenie…

Pustka i samotność są pragnieniami duszy, która zbliża się do Boga. Im bardziej przeczuwa obecność Umiłowanego i czuje woń Jego pokoju, tym chętniej wyrzeka się i wyzbywa wszystkiego, co jej serce nie kieruje ku Niemu. I szuka samotności, w której szykuje miejsce dla Umiłowanego Boga.

Samotność z Bogiem jest rozkoszą…

Pustka dla Boga jest napełnieniem Nim samym…bo nie odmówi On swej Miłości tak bolesnej tęsknocie.

„Głębia przyzywa głębię hukiem wodospadów”

głębia przyzywa Głębię…

Głębia przyzywa głębię…

Skip to content