O milcząca Hostio biała, na kolanach wielbię Cię,
tyś tak biedna, taka mała, a w Twym cieniu kryje się.
Ten co rządzi całym światem, Bóg wszechświata, Stwórca nasz,
przed którego majestatem, Aniołowie kryją twarz.
O Światłości tak zaćmiona, rzuć mi Twój promienny blask,
O dobroci nieskończona, otwórz dla mnie skarby łask.
Chlebie życia nadobfity, nasyć duszy mojej głód.
Boski Ogniu tu zakryty, rozgrzej serca mego chłód.
Jezu bądź mi Zbawicielem i od zgubnych ustrzeż dróg,
bądź mi siłą i weselem, bo w Tej Hostii Tyś mój Bóg.
Dla miłości Matki Twojej, racz wysłuchać prośbę mą,
bądź miłościw duszy mojej, nie gardź moją cichą łzą.
Słowa: Sługa Boża Matka Maria od Krzyża Morawska,
Franciszkanka Najświętszego Sakramentu