"Posłuchajmy Maryi, jak błaga nas w imię Pana, abyśmy się zbliżyli z całym naszym starym strachem przed Bogiem.Oddajmy Mu nasz strach. oto podarunek jaki trzeba zanieść do żłóbka. Dajmy Mu naszą trwogę, nasze lęki, nasze zastrzeżenia. Maryja wtedy zbliży się do nas i powie:"Weź na chwilę moje Dzieciątko daję ci Je."I ośmielimy się wziąć Jezusa-niemowlę, dziecko.Nie istnieje trwoga, która nie zaniknęłaby w takiej chwili. Jezus Dziecko, Baranek pokonuje wszystkie nasze lęki.Te paniczne,najgłębsze jakie wleczemy w sobie od czasu grzechu pierworodnego(...)To dlatego w Dzieciątku Jezus Bóg stał się tak podatny na zranienie, bez obrony ani opieki, żebyśmy dali się dotknąć, zranić przez tę ofiarną kruchość. Maryja w dzień Bożego Narodzenia podając nam Jezusa na nowo uczy nas żyć, to znaczy dać się kochać, przyjmować miłość zbawczą objawioną w tym bezbronnym Dzieciątku. Dokładnie od tej chwili stajemy się wolni pełnią wolności dzieci Boga.
/ "Ewangelia Maryi" Georgette Blaquiere /